Szefostwo firmy Bugatti podjęło decyzję o wprowadzeniu w 2012 roku następcy Veyrona. Ma to być samochód podobnej klasy, zatem rozwiały się pogłoski o znacznie tańszych i masowo produkowanych samochodach z "B" na masce. Prezes Bugatti dr Franz-Josef Paefgen powiedział, że jego klienci to "wyjątkowi ludzie" - dlatego nie wchodzi w grę nic innego niż kolejny supersamochód pokroju Veyrona.
Nieoficjalne źródła mówią także o tym że Bugatti miało by wprowadzić na rynek luksusową limuzynę. Prowadzi w tej sprawie intensywne rozmowy z Bentleyem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz